Przejazd z Supraśla do Kruszynian jest atrakcyjny szczególnie pod względem walorów przyrodniczych. Przebijamy się przez rozległy kompleks leśny Puszczy Knyszyńskiej pozostającej pod ochroną w ramach Parku Krajobrazowego. Gęste lasy, brak ludzi, to wszystko zdecydowanie oddziałuje na wyobraźnię, jednakże stan nawierzchni, a w zasadzie jej brak i konieczność przepychania roweru w sypkim piachu powoduje, że ostatnie kilometry pokonujemy w żółwim tempie. Jest to dość deprymujące, biorąc pod uwagę godziny otwarcia lokalów, a w zasadzie lokalu gastronomicznego, bo więcej niż jednego ze świecą tam szukać. Koniec końców do celu dojeżdżamy rzutem na taśmę, tuż przed zamknięciem kuchni, która otwarta jest tylko do godziny 15:45. Zamawiamy tradycyjne dania tatarskie, a chwilę po posiłku zaglądamy jeszcze do znajdującego się w pomieszczeniu obok muzeum kultury Tatarów.