Dzwoni budzik. Jest 6:00 rano. Wstajemy czym prędzej, ubieramy się i mkniemy na północ w stronę granicy z Łotwą. Naszym celem na dziś jest Ryga, jednakże po drodze zrobimy jeszcze jeden krótki przystanek. Do granicy mamy jakieś dwieście kilometrów, z czego duża część trasy to droga dwupasmowa. Gdyby ktoś powiedział mi, że jadę w tym momencie przez Polskę, uwierzyłbym. Krajobraz litewski nie różni się niczym od tego, znanego mi z lokalnego podwórka. Na Łotwę docieramy w niespełna trzy godziny, ale zanim skierujemy się do Rygi, zbaczamy z głównego traktu na zachód i udajemy się do małej miejscowości Rundāle, zaliczanej do jednej z największych atrakcji Łotwy.