Perypetie na wyjeździe

O tym, że biały człowiek na omańskiej ziemi jest traktowany zupełnie inaczej niż pracownik ze wschodu, przekonałem się już niejednokrotnie. Nie inaczej było i przy powrocie do Dubaju. Kontrola paszportowa odbywająca się w momencie zbliżania się do autobusu czekającego na pasażerów wracających do Emiratów napędziła mi trochę stracha. Otóż żaden z dwóch jadących kierowców nie wykazywał najmniejszej oznaki empatii w stosunku do wsiadających pasażerów.