Dzień 15

Kolejny dzień na wyspie i kolejny który zaczyna się mżawką. Cóż, przyzwyczailiśmy się już do tego w ostatnich dniach. Celem na dziś jest jak najszybsze przejechanie ostatnich pięćdziesięciu kilometrów jedynki, która od Vik jest nie do zniesienia ze względu na wzmożony ruch. Tak naprawdę kontynuowanie jazdy do stolicy główną drogą mija się z celem. Widoki nie zwalają z nóg, a ruch i styl jazdy Islandczyków są w stanie wprowadzić człowieka w depresję.