Dzwonek budzika. Siódma rano. Yuta wstaje do pracy, a my wychodzimy razem z nim, by rozpocząć bardzo intensywny dzień. Dzień zwiedzania. Zgodnie z zaleceniami naszego hosta, udajemy się do słynnego bambusowego lasu, gdzie we wczesnych porach rannych nie powinno być jeszcze turystów. Nic bardziej mylnego!