Pomysł odwiedzenia krajów nadbałtyckich pojawił się wiele lat temu. W pierwotnej wersji miała być to podróż autobusem. Nie doszła jednak do skutku. Pod lupę trafiły inne miejsca. Przed trzema laty przy okazji otwarcia nowych połączeń tanich linii lotniczych z komfortową przesiadką idea powróciła. Wtedy jednak wygrał Iran, a północ poszła w odstawkę. Dogodne ułożenie dni w weekendzie majowym, a co za tym idzie drogie jak zawsze loty dokądkolwiek sprawiły, że kraje bałtyckie dostały swoje przysłowiowe pięć minut. Tym razem samochodem. Zebrane do tej pory doświadczenie podpowiedziało, że w przypadku tego wyjazdu będzie to najbardziej optymalny środek lokomocji.

Do Wilna przyjeżdżamy przed południem, gdyż swój dzisiejszy dzień rozpoczynaliśmy w Grajewie, gdzie zatrzymaliśmy się na noc. Niebo osnute grubą warstwą chmur potęguje ponury klimat przedmieść litewskiej stolicy. Zaniedbane blokowiska doskonale pamiętają jeszcze czasy sowieckiej okupacji. Meldujemy się w hostelu położonym niedaleko centrum, w dzielnicy charakterystycznych drewnianych domków potrzebujących jak najszybszej renowacji i ruszamy na pierwszy, orientacyjny obchód miasta.

Krótki zarys historyczny 

Cofnijmy się do połowy XIII wieku, kiedy to Mendog, po litewsku Mindaugas, władca litewski doprowadził do zjednoczenia plemion, powołując do życia Wielkie Księstwo Litewskie. Koronacja na króla, jak i przyjęcie katolicyzmu miały miejsce w 1253 roku. Niestety już w 1263 roku Mendog został zamordowany, a chrześcijaństwo odrzucone. Do ponownego zjednoczenia doszło w czasach Giedymina, w 1290 roku.  W 1382 roku Jagiełło, wnuk Giedymina wtrącił swojego wujka Kiejstuta do więzienia. W 1386 roku Jagiełło postanowił poślubić Jadwigę, przyjąć imię Władysław, schrystianizować Litwę oraz zawiązać Unię Polsko-Litewską trwającą kolejnych 400 lat.

Zgodnie z legendami Wilno zostało założone w 1320 roku, kiedy to Giedymin śnił o żelaznym wilku potrafiącym wyć siłą stu wilków. Jednakże prawda jest zupełnie inna, gdyż w tym miejscu ludzie osiedlili się już tysiąc lat wcześniej.

Po początkowym okresie prosperity Litwa zaczęła dostrzegać swoją drugorzędną rolę w Unii. Wpływ kultury i języka polskiego był coraz silniejszy. Jednakże w 1654 roku Rosja zaatakowała Rzeczpospolitą, zagarniając sporą część jej terytorium, by w kolejnym wieku doprowadzić do rozbiorów Polski. Przy podziale Polski większa część terenów Litwy przypadła Rosjanom. Od 1840 roku na Litwie zaczęło obowiązywać rosyjskie prawo, a w szkołach i na uniwersytetach zajęcia prowadzone były w języku rosyjskim. W 1861 roku doszło do emancypacji litewskich i rosyjskich chłopów. Poprzez uprzemysłowienie Wilna miasto stało się ważnym centrum żydowskim.

Litwa niepodległość odzyskała w 1918 roku, jednakże samo Wilno dostało się ponownie w ręce Polski w 1920 roku i pozostało jej częścią do 1939 roku. W tym czasie stolicą Litwy było Kowno. Dla Litwinów skutki podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow były opłakane. Litwa wpadła w ręce Sowietów, stając się częścią Związku Radzieckiego, aż do jego rozpadu.

W 2004 roku Litwa została członkiem NATO i Unii Europejskiej, a w 2015 roku przystąpiła do strefy euro.

Dziś jedna czwarta Litwinów żyje w Wilnie i jego okolicach, a około 40% ludności skoncentrowanych jest w pięciu największych miastach kraju. 83% całej populacji stanowią Litwini, 6,3% Rosjanie oraz 6,7% Polacy i Żydzi.   

Pomnik Adama Mickiewicza w Wilnie

Naszą przechadzkę po stolicy zaczynamy przy pomniku naszego wieszcza narodowego Adama Mickiewicza, miejsca, które trzeba zobaczyć w Wilnie. Postawiono go w 1984 roku, a rzeźbę zaprojektował Gediminas Jakubonis. Wzrok Mickiewicza skierowany jest w stronę miejsca, gdzie dawniej mieszkał, a mianowicie zaułku Bernardyńskiego. Rzeźba miała stanąć tu dużo wcześniej, jednakże z powodu wybuchu II Wojny Światowej wykonanie zwycięskiego projektu Henryka Kuny zostało zawieszone. O Henryku Kunie jednak nie zapomniano i w 1996 roku obok pomnika ułożono płyty z nieukończonej rzeźby tegoż artysty. W 1987 roku odbył się tu pierwszy niepodległościowy wiec.

Największe atrakcje Wilna – Pomnik Adama Mickiewicza

Kościół świętego Franciszka i świętego Bernarda

Tuż obok pomnika stoi kościół Bernardynów, kolejne miejsce, należące do największych atrakcji Wilna. Budowla ta powstawała przez 20 lat poczynając od roku 1500. Jednym z architektów był Michał Enkinger. Ogólny charakter budowli nadają łukowate okna oraz mur z czerwonej cegły ozdobiony ornamentem charakterystycznym dla maswerku. Wnętrze kościoła odznacza się cechami gotyckimi takimi jak przestrzenna trójnawowa hala przeznaczona dla osób świeckich, nisze zamknięte łukiem ostrym – rzadki element, który nie zachował się nigdzie indziej na Litwie, stare konfesjonały, głębokie prezbiterium, czy też w nawach bocznych sklepienia sieciowe i kryształowe. Ponadto kościół zdobi malarstwo ścienne z początków XVI wieku. Idee przedstawione na obrazach dotyczą franciszkańskich tekstów literackich, które odzwierciedlają głęboką modlitwę do cierpiącego Jezusa oraz pragnienie pójścia za nim.

Na początku XVII wieku w południowej części kościoła dobudowano trzy kaplice. Kaplica Świętego Michała została ufundowana przez kasztelana wileńskiego Michała Hlebowicza, kaplica Świętego Floriana przez Aleksandra Kołęckiego, natomiast Kaplica Woyny przez biskupa wileńskiego Benedykta Woyna. W roku 1771 dokonano renowacji kaplic oraz podziału na dwa piętra. Na górze zaaranżowano kaplicę przeznaczoną dla spowiedzi i Komunii Świętej bernardynek z Zarzecza.

W latach 1764 do 1781 kościół wzbogacił się o elementy późnobarokowe, a mianowicie ambonę, konfesjonały, stalle, ławę oraz 11 ołtarzy. Na ołtarz wielki przeniesiono figurę ukrzyżowanego Jezusa, która dotychczas znajdowała się w bocznym ołtarzu Świętego Krzyża. Natomiast na fasadzie kościoła namalowano fresk tejże figury.

W późniejszym czasie pracami rekonstrukcyjnymi w kościele kierował architekt Augustyn Kosakowski. W latach 1764 do 1768 Mikołaj Janson odnowił organy i przeniósł je z nawy bocznej na wzniesienie w końcu prezbiterium. W XIX wieku organy były jeszcze wielokrotnie odnawiane i ostatecznie trafiły na dawny balkon bernardyński.

Od połowy XVIII wieku do końca XX wieku architektura i wystrój nie uległy znaczącym zmianom. W czasach okupacji sowieckiej kościół zamknięto, a obrazy, naczynia liturgiczne i inne elementy zasiliły zbiory muzealne i inne kościoły.

W 1998 roku zgodnie z nowymi wymogami liturgicznymi w głównej nawie kościoła wybudowano nowy ołtarz, który przypomina gotycką wieżę starej dzwonnicy.

Największe atrakcje Wilna – Kościół świętego Franciszka i świętego Bernarda

Tuż obok Kościoła Bernardynów znajduje się najbardziej znany obiekt sakralny w Wilnie, Kościół Świętej Anny. To obowiązkowy punkt każdej wizyty w Wilnie. Nie jest nam dane jednak wejść do środka. Jest zamknięty, tym samym wrócimy tu jeszcze jutro.

Ruszamy zatem dalej w kierunku wieży Giedymina, spoglądając jeszcze na pokaźny budynek Soboru Przeczystej Bogurodzicy. Na mieście widać małe grupki turystów, ale nie są to tłumy pokroju tych, które możemy spotkać chociażby w Barcelonie, czy Lizbonie. Sytuacja jednak w dużej mierze ulegnie zmianie jutro. Otóż dla Polaków zaczyna się długi majowy weekend, a co za tym idzie Wilno czeka na prawdziwy szturm turystów z naszego kraju.

Wieża Giedymina

Niestety nie jest nam dane wejść na wzgórze, gdyż obiekt jest w tym momencie poddawany renowacji. W 1323 roku na 48-metrowym wzgórzu wzniesiono Zamek Górny, wokół którego zbudowano twierdzę Wilno. Mieściły się tu ludwisarnia, zbrojownia, więzienie oraz biblioteka. Królowie swoją siedzibę mieli w Zamku Dolnym. Zamek wielokrotnie atakowali Krzyżacy. Bezskutecznie. Budowle udało się dopiero zdobyć Rosjanom w 1655 roku. Od tego czasu zamek popadł w ruinę. Do dzisiejszych czasów zachowała się tylko baszta. Od 1960 roku w Wieży mieści się Muzeum Zamku Górnego, a od 1990 nieustannie powiewa tam litewska flaga.

Największe atrakcje Wilna – Wieża Giedymina

Niebo nad stolicą Wilna staje się coraz bardziej ponure, wiatr przybiera na sile i wydaje się, że tylko kwestia chwili jest nadejście obfitych opadów deszczu. Zatrzymywanie się zatem w pobliskich ogrodach mija się z celem. Wrócimy tu jutro, a nasze kroki kierujemy w stronę jednego z najbardziej znanych i najbardziej reprezentatywnych miejsc stolicy, a mianowicie placu katedralnego. Jeśli będziemy chcieli odpowiedzieć sobie na pytanie co zobaczyć w Wilnie, Plac Katedralny na pewno znajdzie się na każdej liście największych atrakcji Wilna. 

Plac Katedralny i Bazylika Archikatedralna świętego Stanisława Biskupa i świętego Władysława

Co ciekawe w XIX wieku na Placu Katedralnym odbywały się targi, jak i było to jedno z głównych miejsc handlu. Dookoła placu poprowadzono fosę, tak, aby przypływające statki mogły cumować u samych wrót katedry. W obrębie fosy na placu znajdowały się wieże i mury. Jedyną pozostałością po tych czasach jest 57-metrowa dzwonnica.

Największe atrakcje Wilna – Plac Katedralny z Bazyliką Archikatedralną świętego Stanisława Biskupa i świętego Władysława

Katedra Wileńska jest symbolem narodowym, jak i najważniejszym obiektem sakralnym w kraju. Pierwsza katedra powstała w połowie XIII wieku, ale już po 10 latach od przyjęcia chrztu przez Mendoga została zburzona. Kolejnym etapem było wybudowanie z fundacji króla Władysława Jagiełły w latach 1387 do 1388 drewnianej katedry. Nadano jej imię świętego Stanisława.

Katedra wielokrotnie płonęła, a w 1419 roku dzięki wsparciu finansowemu Witolda Wielkiego wybudowano nową bazylikę.

Na początku XVI powstała słynna i zdobiąca wiele pocztówek dzwonnica katedralna.

W latach 1623 do 1636 prowadzono pracę nad kaplicą świętego Kazimierza, w której 12 lat później pochowano serce Władysława IV.

Dzisiejszy klasycystyczny charakter katedry nadany został przez Wawrzyńca Gucewicza, architekta litewskiego. Świątynia charakteryzuje się kształtem prostokąta oraz sześcioma kolumnami doryckimi, jak i posągami świętych Stanisława, Heleny i Kazimierza.

Największe atrakcje w Wilnie – Katedra Wileńska

W 1922 roku katedra zyskała status bazyliki. 9 lat później ucierpiała znacząco w wielkiej powodzi. W trakcie remontu i badań pod kaplicą świętego Kazimierza znaleziono serce Władysława IV oraz szczątki Aleksandra Jagiellończyka, Elżbiety oraz Barbary Radziwiłłówny. Tym samym utworzono mauzoleum grobowców królewskich. Począwszy od roku 1949 aż do roku 1988 katedra pozostawała zamknięta. Rok później kościół został konsekrowany i przekazany katolikom.

Katedrę otacza 11 kaplic, z czego najbardziej znana jest wyżej wspomniana kaplica świętego Kazimierza.

Prospekt Giedymina

Po chwili wytchnienia na placu katedralnym ruszamy w stronę jednej z najbardziej reprezentatywnych ulic Wilna, ciągnącego się przez  1,75 kilometra prospektu Giedymina. To pierwsze miejsce, w którym mamy okazję skosztować specjalności lokalnej kuchni. Wchodzimy do malutkiej budki stojącej na prospekcie Gidymina, by spróbować kibiny, czyli wypiekane pierogi z kruchego ciasta nadziewane najczęściej mięsem, ale również grzybami, kapustą, czy też podawane na słodko z wypełnieniem czekoladowym. Co prawda opisy każdego z przysmaków przygotowane zostały w trzech językach litewskim, rosyjskim i angielskim, ale próby porozumienia się po angielsku pełzną na niczym. Blondynka wyjmuje asa z rękawa w postaci znajomości rosyjskiego i chwilę później zajadamy się, ja czekoladowym, a Blondynka grzybowym kibinem.

Wileńskie kibiny

Idąc wzdłuż słynnej arterii, spoglądając to na lewo, to na prawo, dostrzegam marki sklepów odzieżowych znanych z polskich miast. Ponadto to siedziba teatru, hoteli, biurowców, banków czy też litewskiego rządu i parlamentu. Z ważniejszych wydarzeń historycznych 13 stycznia 1991 roku rozlokowano tu barykady w celu ochrony parlamentu przed rosyjskimi wojskami. Tysiące ludzi zgromadziło się na ulicach. Tak naprawdę gdyby ktokolwiek powiedział mi, że spacerujemy teraz po jakimś polskim mieście, uwierzyłbym. Poza napisami w języku litewskim, trudno dostrzec jakiekolwiek różnice. Nie przyjechałem tu jednak by marnować czas na chodzenie po sklepach.

Muzeum Ludobójstwa

W pewnym momencie dochodzimy do pomniku stojącego po lewej stronie, tuż przy budynku Muzeum Ludobójstwa mieszczącym się w dawnej siedzibie KGB. Samego muzeum nie zwiedzamy. Osobiście byłem zarówno w obozach w Oświęcimiu, Brzezince, czy też Sztutowie, a w ostatnim roku również w Muzeum Pokoju w Hiroszimie. Wszystkie te przeżycia były na tyle traumatyczne, iż rezygnuję z kolejnych tego typu emocji. Należy jednak pamiętać, że podczas nazistowskiej okupacji terytorium litewskiego w 1941 według różnych źródeł zamordowano od 135 do 300 tysięcy Żydów. Większą część Żydów wileńskich zabito w getcie, ale także w Ponarach. Około 45 tysięcy zaciągnięto do niemieckiej armii. 80 tysiącom Litwinów udało się uciec na Zachód w latach 1944 i 1955. W trakcie całej II Wojny Światowej zginęło około 475 tysięcy Litwinów. Ponadto w latach 1944 do 1952 w trakcie panowania sowieckiego zabito i deportowano kolejne 250 tysięcy osób.

Największe atrakcje Wilna – Pomnik ludobójstwa przy Muzeum Ludobójstwa w Wilnie

Kościół świętej Katarzyny i pomnik Stanisława Moniuszki

Zataczając koło i wracając powoli w obręb starego miasta zatrzymujemy się na moment przy pomniku Stanisława Moniuszki. To kolejny polski akcent w stolicy Litwy, kolejne miejsce, które należy do największych atrakcji Wilna. Wybitny polski kompozytor żył tu w latach 1840 do 1858. Pomnik Moniuszki stoi przed doskonale odrestaurowanym Kościołem świętej Katarzyny. Ów budowla odznacza się późnobarokowymi cechami. Kościół należał do Sióstr Benedyktynek, a obecny jego wygląd został nadany przez Jana Krzysztofa Glaubitza. W czasach okupacji sowieckiej kościół pełnił funkcję magazynu. Obecnie poza pełnieniem funkcji kościoła, jest też nowym centrum kulturowym stolicy.

Największe atrakcje Wilna – Kościół świętej Katarzyny
Największe atrakcje Wilna – Pomnik Stanisława Moniuszki